Zalane gospodarstwa i zniszczone zbiory - z tym muszą mierzyć się mieszkańcy okolic Wyszkowa w pobliżu Bugu. To wszystko konsekwencje lokalnych podtopień. Choć woda powoli opada w wielu miejscowościach wciąż obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. W okolicach pracuje wojsko i strażacy, a mieszkańcy liczą straty.
podtopienia
We wtorek wieczorem przez Polskę przeszły ulewne deszcze, które w wielu miejscach spowodowały podtopienia i zalania. W Ostrowie Wielkopolskim odnotowano 170 interwencji strażaków. Dotyczyły one przede wszystkim zalanych ulic i budynków.
Podtopienia i zalania po burzowej nocy nad Małopolską - strażacy interweniowali ponad 100 razy w całym województwie, z czego 70 zgłoszeń było w samym powiecie krakowskim. Największe szkody - takie jak podtopione drogi i posesje - odnotowano na północ od Krakowa - w gminach Michałowice, Wielka Wieś i Zielonki.
Ponad tysiąc razy interweniowali strażacy, usuwając skutki burz i ulew ostatniej doby w Polsce. Najtrudniejsza sytuacja była między innymi w Wielkopolsce i Małopolsce.
Ponad 20 uszkodzonych budynków, podtopienia i połamane drzewa blikujące przejazd. To skutki nocnej nawałnicy w Lublinie. Strażacy wyjechali do ponad 300 interwencji, mówi st. bryg. Michał Badach z komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Piątek minął pod znakiem intensywnych opadów deszczu na południu Polski. W wielu miejscach w województwie śląskim woda wdarła się do piwnic i zalała podwórka.
Woda po kolana, zalane ulice i mieszkania - tak po ulewach wyglądał wieczorem Kraków. Po kilku godzinach nieprzerwanych opadów woda nie znajdowała już ujścia i jej poziom tylko rósł. Strażacy w mieście i okolicy odebrali ponad tysiąc zgłoszeń. Nadal podtopione są niektóre miejsca w Krakowie.
Z powodu intensywnych opadów deszczu na południu Polski ponad tysiąc trzysta razy interweniowali strażacy w województwie małopolskim. W wielu miejscach w województwie woda wdarła się do piwnic, zalała podwórka. W miejscowości Zielonki na północ od Krakowa ulice przez długi czas były kompletnie nieprzejezdne. Mieszkańcy podkreślają, że to nie pierwsza taka...
Podtopione piwnice, zerwane dachy i tysiące ludzi bez prądu - tak było w czwartek (15.07) w województwie podlaskim. W wyniku burz i intensywnych opadów deszczu strażacy interweniowali w regionie blisko 200 razy. Trudna sytuacja była w Wysokiem Mazowieckiem. Woda wdarła się do tamtejszego szpitala. Ucierpiały też domy jednorodzinne.
Państwowa Straż Pożarna odnotowała 2 115 zdarzeń w związku z pogodą - poinformował na Twitterze Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.