Notatka z 24 maja 2012 r. mówi o tym, że może dojść do wielkiego krachu i że mamy do czynienia piramidą finansową na wielką skalę – mówiła Wasserman, której zdaniem istnienie takiego dokumentu uzasadniało konieczność zbadania sprawy przez ministra Cichockiego. Zarzuciła policji, że w sprawie śledczy prowadzili działania, ale były one pozorowane.
Wasserman zwróciła uwagę, że na etapie postępowania prokuratorskiego, zniknął zarzut o zorganizowanej grupie przestępczej.
Marcin P. był współwłaścicielem i prezes Amber Gold, a Katarzyna P. jego żoną. Podczas przesłuchania jawnego Jacek Cichocki nie chciał wypowiadać się na temat Donalda Tuska i jego syna w kontekście Amber Gold. Wobec tego został zaproszony na spotkanie niejawne, które odbędzie się w środę (7.02).