USA: zamieszki w Atlancie po śmierci studenta

Do zamieszek dochodzi na terenie kampusu studenckiego w Atlancie. 21-letni student został postrzelony przez policję po tym, jak szedł w strone policjanta z nożem i nie reagował na ostrzeżenia. Zamieszki wynikły podczas marszu ku pamięci studenta.

21-letni student, Scout Schulz, został zastrzelony przez policję. Wcześniej mężczyzna zachowywał się agresywnie i zmierzał w stronę funkcjonariuszy uzbrojony w nóż. Nie reagował też na ostrzeżena policjantów, co skłoniło ich do podjęcia decyzji o oddaniu strzału.

21-letni student należał do stowarzyszenia LGBT. Jak wiadomo, miał problemy psychiczne, cierpiał na depresję i próbował już wcześniej popełnić samobójstwo. Jego zachowanie tłumaczone było właśnie chorobą psychiczną.

W marszu pamięci na terenie studenckiego miasteczka wzięło udział około 50 osób. W jego trakcie dosżło do starć z policją.

W wyniku zamieszek aresztowano trzy osoby. Dwóch policjantów zostało rannych, zniszczony został radiowóz.