Timo Werner nie zostanie ani klubowym kolegą, ani następcą Roberta Lewandowskiego.

Timo Werner, napastnik RB Lipsk, nie zostanie ani klubowym kolegą, ani następcą Roberta Lewandowskiego. Snajper podkreślił, że nie interesuje go transfer do Bayernu Monachium, z którym od dłuższego czasu jest łączony. – Bayern to wielki klub, a Hansi Flick udowodnił, że jest bardzo dobrym szkoleniowcem.

Jeśli jednak miałbym odejść z Lipska, to wolałbym wyjechać za granicę, niż trafić do Monachium. Podjęcie wyzwania w innym kraju kręci mnie bardziej niż transfer w obrębie Bundesligi – cytuje “Bild”.
Wernerem interesują się między innymi: Liverpool FC, Juventus, Inter i Barcelona. W bieżącym sezonie napastnik RB Lipsk rozegrał 36 spotkań, w których strzelił 27 goli i zaliczył 12 asyst.