Atak miał przeprowadzić oficer oraz dziewięciu cywilów. Wcześniej, około 20 osób miało się włamać do magazynu z bronią, gdzie doszło do wymiany ognia.
Zdaniem władz, napastnicy byli „zwerbowani przez skrajną prawicę”, która ma być „finansowana przez północnoamerykańskie imperium”.
Oficer, który brał udział w ataku miał domagać się „natychmiastowego utworzenia rządu tymczasowego” oraz przeprowadzenia „wolnych wyborów powszechnych”.
Dwóch napastników zostało zabitych, ośmiu zatrzymanych przez wojsko.