Marzenia o piłkarskiej karierze przerwał wypadek, w którym stracił rękę. Zadebiutował jednak w futbolu

Cosmin Lambru spełnił swoje największe marzenie i stanął na piłkarskiej murawie jako jeden z zawodników. Nastolatek już stracił wszelkie nadzieje po tym, jak kilka lat temu amputowano mu rękę po wypadku. 

Lambru wszedł na boisko w 81. minucie picharowego spotkania Petrolulu z Mioveni. Dzięki temu zrealizował swoje marzenie sprzed lat.

Dziesięć lat temu chłopiec szedł z przyjaciółmi i nagle w ich grupę wjechał tir. Chłopiec miał zmiażdżoną rękę. Początkowo lekarze chcieli amputować ją całą, jednak dzięki wielogodzinnej operacji udało się uratować jej część. Konieczna jednak była amputacja ponizej łokcia.

Przez kolejne lata chłopiec cierpiał, musiał pożegnać się ze swoimi planami na zostanie piłkarzem. Jednak pomimo trudności, Lambru nie przestał kontynuować treningów. Klub sportowy docenił jego starania i zaprosił do udziału w meczu.

Nastolatek korzysta też z protezy, jaką dostał od byłego włoskiego kierowcy Alessandro Zanardiego. Włoch stracił obie nogi w wypadku na torze podczas wyścigu. Założył następnie fundację, która pomaga sportowcom po amputacjach.