Koniec ultimatum. Hiszpania po raz pierwszy zawiesza autonomię Katalonii

Zgodnie z artykułem 155. hiszpańskiej konstytucji, Madryt ma możliwość zawieszenia politycznej autonomii Katalonii. Dziś o 10 minął termin dany władzom Katalonii, by zadeklarować czy region ogłasza niepodległość. W związku z dalszym brakiem jasnej odpowiedzi, rząd Hiszpanii pierwszy raz w swojej historii użyje prawa wynikającego ze wspomnianego artykułu.

Premier Katalonii Carles Puigdemont tuż przed godziną 10 przedstawił list skierowany do premiera Hiszpanii Mariano Rajoya, w którym grozi, że Katalonia oficjalnie ogłosi niepodległość.

“Jeśli rząd będzie dalej utrudniał dialog i kontynuował represje, kataloński parlament może przystąpić do głosowania nad formalną deklaracją niepodległości, jeśli uzna to za stosowne” – pisze Puigdemont.

W związku z upływającem terminem na deklarację Katalonii i nadesłanym listem, władze Hiszpanii podjęły decyzję, że w najbliższą sobotę zostanie uruchomiony artykuł 155. hiszpańskiej konstytucji. Autonomia Katalonii zostanie tym samym zawieszona.

Co oznacza to w praktyce? Rząd centralny przejmie bezpośrednią kontrolę nad wszystkimi lub wybranymi kompetencjami rządu Katalonii. Dotyczyć to może policji, edukacji czy finansów regionu.

W referendum niepodległościowym 1 października wzięła udział około połowa uprawnionych do tego Katalończyków, tj. 2,28 mln spośród 5,3 mln. Ostateczne wyniki wskazały, że 90,18% głosujących chce separacji.

10 października premier Katalonii opóźnił ogłoszenie niepodległości o kilka tygodni, by dać rządowi czas na negocjaje z Madrytem, a następnie zaapelował do innych krajów, by uznały niepodległość regionu. Deklaracja premiera Puigdemonta nie była jasna, w związku z czym władze Hiszpanii poprosiły o sprecyzowanie decyzji Katalonii.