Kobieta skoczyła do rzeki, do której wpadło jej dziecko. Utonęła

Do rzeki Prosna w Kaliszu wpadło dziecko, które było na spacerze z matką. Według relacji świadków, kobieta rzuciła się za nim do wody. Jak przekazała policja, chłopcu udało się wydostać z wody, ale kobiecie – już nie. Niestety nie udało się jej uratować.

– Po godzinie 17 otrzymaliśmy informację, że w rzece Prośnie topią się dwie osoby. Na miejsce skierowaliśmy pięć zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, a także grupę wodno-nurkową z Konina. Po dojeździe na miejsce od świadków tego zdarzenia otrzymaliśmy informację, że topiło się dziecko, za nim weszła matka tego dziecka. Po naszym przyjeździe to dziecko było na brzegu, w związku z tym przystąpiliśmy do poszukiwania tej kobiety – przekazał kapitan Szymon Zieliński z Komendy Miejskiej PSP w Kaliszu. – Po przyjeździe grupy wodno-nurkowej jeden z nurków od razu przystąpił do poszukiwań. Po kilku, kilkudziesięciu minutach znalazł tę kobietę, wyciągnęliśmy ją na brzeg, od razu trafiła pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Niestety lekarz będący na miejscu stwierdził zgon. Była to kobieta w wieku około 40 lat – dodał.

Jednym ze świadków zdarzenia była pani Patrycja.

Usłyszałyśmy krzyki i nagle zauważyłyśmy, że pani wbiega za dzieckiem do wody. W tym momencie zadzwoniłyśmy po pomoc, bo nie wiedziałyśmy, co ona krzyczy – powiedziała.

– Jeden chłopak próbował udzielić pomocy kobiecie i uratować ją z wody, ale niestety nie mógł już jej znaleźć. Wtedy przyjechały służby i niestety zaczęły się poszukiwania – mówiła.

Kobieta przekazała, że “ta pani nagle zniknęła, a po chwili chłopiec po prostu wyszedł z wody i usiadł na ławce”.