Dwa dni po ślubie wyszła z domu. Jej ciało znaleźli w jeziorze

Z jeziora Borówno Wielkie w miejscowości Skarszewy (Pomorskie) wydobyto czerwonego volkswagena golfa. W aucie znajdowało się ciało 24-letniej Roksany, która zaginęła trzeciego grudnia. Kobieta dwa dni po swoim ślubie wyszła z domu i ślad po niej zaginął.

Trzeciego grudnia rodzina zawiadomiła policję o zaginięciu kobiety. Około godz. 8:30 miała wsiąść do czerwonego volkswagena golfa i odjechać. W sobotę (1.12) wyszła za mąż. W poniedziałek nowożeńcy mieli jechać do urzędu stanu cywilnego, by załatwić formalności. Monitoring miejski zarejestrował samochód Roksany na drodze ze Skarszew do Starogardu Gdańskiego.

Stąd też tutaj rozpoczęto poszukiwania – las był przeczesywany przez policjantów, straż leśną, rodzinę kobiety. Zaangażowano drona i helikoptery. W lokalnej prasie pojawiły się artykuły z apelami o pomoc w odnalezieniu Roksany. Przez pięć dni nie udało się jednak natrafić na żaden ślad, który pomógłby ustalić, co stało się z kobietą.

W sobotę (8.12) nastąpił przełom, nurkowie sprawdzili pobliskie jezioro Borówno Wielkie. Znaleźli w nim samochód – czerwony volkswagen golf. Po jego wydobyciu potwierdzono, że w środku znajduje się ciało Roksany.

– Na chwilę obecną trwają czynności wyjaśniające przyczyny zdarzenia – mówi mł. asp. Małgorzata Szweda z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.

Na razie funkcjonariusze nie chcą zdradzać, w kierunku której hipotezy się skłaniają. Na pewno bardzo istotna okaże się sekcja zwłok oraz opinia biegłych na temat stanu auta. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim.