Jeszcze we wtorek ustępujący gabinet premiera Babiša podczas spotkania z hetmanami (marszałkami) województw zgodził się co do tego, że tym razem stan wyjątkowy nie jest konieczny.
Jak wyjaśniono, bez wprowadzenia stanu wyjątkowego nie można byłoby zastosować niektórych środków ostrożności. W związku z nasilaniem się epidemii władze rozważają m.in. zamknięcie jarmarków świątecznych, zamknięcie w godzinach wieczornych restauracji, klubów i barówczy ograniczenie liczby uczestników imprez masowych do tysiąca osób. Możliwe jest też ograniczenie liczby uczestników imprez kulturalnych.
Po raz pierwszy stan wyjątkowy w związku z pandemią koronawirusa Sars-CoV-2 wprowadzono w Czechach 12 marca 2020 r. i zniesiono 17 maja tego samego roku.
Drugi raz gabinet Babiša zdecydował się na ten krok 5 października 2020 r. W tym przypadku stan wyjątkowy trwał aż do 11 kwietnia 2021 r.
Stan wyjątkowy w Republice Czeskiej można ogłosić na 30 dni, potem może on jednak być przedłużany. Rząd jest zobowiązany niezwłocznie poinformować o swojej decyzji Izbę Poselską, która ma prawo ją unieważnić.