Zupełnym przypadkiem znalazł się w tamtym miejscu policjant, który również udzielił pomocy nastolatkowi. Z uwagi na stan chłopca, został on zabrany helikopterem do szpitala. Stan drugiego chłopca, tego który udzielał wcześniej pomocy pierwszemu – choć nie był do końca normalny – to nie wskazywał, że może dojść do zagrożenia życia lub zdrowia, ale później zasłabł i zmarł
Teraz sprawą zajęła się prokuratura w Zamościu, a w poniedziałek 27 listopada zostanie przeprowadzona sekcja zwłok 15-latka.