Zmarł Christopher Ciccone, młodszy brat Madonny i utalentowany artysta. Piosenkarka pożegnała go wzruszającymi słowami

Ciccone zmarł po długiej walce z rakiem, w otoczeniu swojego męża, Raya Thackera, i najbliższej rodziny. Jego odejście poruszyło wiele osób, w tym Madonnę, która pożegnała brata w poruszającym wpisie w mediach społecznościowych.

W swoim emocjonalnym oświadczeniu Madonna napisała: “Mój brat Christopher odszedł. Tak długo był dla mnie najbliższą osobą. Trudno wyjaśnić naszą więź.” Piosenkarka wspominała, jak ich dzieciństwo było pełne wyzwań, a taniec stał się dla nich ucieczką i sposobem na wyrażenie siebie. “Chwyciliśmy się za ręce i tańczyliśmy w szaleństwie naszego dzieciństwa” – napisała, podkreślając, jak taniec uratował obojga, dając im przestrzeń do bycia sobą.

Christopher Ciccone był nie tylko bliskim współpracownikiem Madonny, ale także artystą o szerokich zainteresowaniach. Pracował z siostrą jako konsultant kreatywny przy jej trasach koncertowych, jednak ich relacje zostały nadwątlone po wydaniu w 2008 roku książki Ciccone pt. “Life With My Sister Madonna” (“Życie z moją siostrą Madonną”). Mimo konfliktu, Madonna wyznała, że z czasem odnaleźli drogę powrotną do siebie, szczególnie gdy Christopher zachorował. “Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać go przy życiu tak długo, jak to możliwe” – dodała piosenkarka.

Madonna podkreśliła, że jej brat był nie tylko tancerzem i projektantem, ale także malarzem, poetą i wizjonerem. “Podziwiałam go. Miał nienaganny gust i ostry język, którego czasami używał przeciwko mnie, ale zawsze mu wybaczałam” – napisała. Ostatnie lata życia Ciccone były dla nich trudnym okresem, ale artystka wyraziła ulgę, że jej brat już nie cierpi. “Cieszę się, że już nie cierpi. Nigdy nie będzie drugiej takiej osoby jak on. Wiem, że gdzieś teraz tańczy.”

Christopher Ciccone pozostawił po sobie dziedzictwo artystyczne, ale przede wszystkim był bliską i ważną osobą w życiu Madonny. Jego śmierć to ogromna strata zarówno dla rodziny, jak i dla świata sztuki.