Czy Prezes Glapiński stanie przed Trybunałem Stanu?
Opozycja polityczna w Polsce planuje podjąć kroki prawne przeciwko prezesowi Narodowego Banku Polskiego (NBP), Adamowi Glapińskiemu, mające na celu postawienie go przed Trybunałem Stanu.
Ten ruch jest postrzegany jako próba pozbawienia Glapińskiego władzy w banku centralnym. Jednakże, jak zauważa profesor Ryszard Piotrowski, specjalista od prawa konstytucyjnego z Uniwersytetu Warszawskiego, zawieszenie prezesa NBP w obowiązkach jest niemożliwe z uwagi na obowiązujące przepisy konstytucyjne.
Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej (PO) i kandydat na premiera, twierdzi, że w Sejmie istnieje wystarczająca większość do postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. W normalnych okolicznościach, uchwała Sejmu o pociągnięciu do odpowiedzialności powoduje zawieszenie osoby w jej funkcji. Jednakże, profesor Piotrowski podkreśla, że ze względu na rolę konstytucyjną prezesa NBP i jego niezależność od Sejmu, takie zawieszenie nie jest możliwe w jego przypadku.
Piotrowski wyjaśnia, że ani konstytucja, ani ustawa o NBP nie przewidują instytucji zawieszenia prezesa. Prezes NBP jest powoływany na sześcioletnią kadencję przez Sejm na wniosek prezydenta. Odwołanie prezesa może nastąpić tylko w określonych przypadkach, takich jak orzeczenie zakazu pełnienia kierowniczych stanowisk przez Trybunał Stanu.
Dodatkowo, w NBP pojawiają się głosy, że ustawa o Trybunale Stanu, pozwalająca na zawieszenie prezesa, może być niezgodna z konstytucją. Istnieje możliwość, że ta kwestia zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego, który rozstrzygnie, czy zawieszenie prezesa NBP w przypadku postawienia go przed Trybunałem Stanu jest zgodne z konstytucją.
Profesor Piotrowski zaznacza, że aby Trybunał Konstytucyjny mógł się wypowiedzieć w tej sprawie, wniosek musiałby konkretnie dotyczyć zarzutu niezgodności z konstytucją ustawy o Trybunale Stanu w zakresie dopuszczającym zawieszenie prezesa NBP.