Warunki utrudniają akcję gaśniczą hali magazynowej w Gdańsku. Płomieni w części budynku nie udało się opanować

Trwa akcja gaśnicza hali magazynowej w Gdańsku-Oruni niedaleko traktu św. Wojciecha. Jego dogaszanie potrwa nawet do późnych godzin nocnych. Nikt z pracowników nie ucierpiał. Jeden ze strażaków zasłabł i został przewieziony do szpitala. Z powodu dużego zadymienia zamknięto ruch na trakcie świętego Wojciecha. Do Gdańska przyjechał wóz rozpoznania chemicznego, który monitoruje jakość powietrza. A w akcji bierze udział ponad 130 strażaków.

Element konstrukcyjny to jest blacha, z dwóch stron, w środku jest pianka. I pożar pomiędzy tymi warstwami blachy się rozprzestrzenia. Jest to nie do opanowania. Nie byliśmy tego w stanie opanować, jeśli chodzi o tę część, udało nam się opanować drugą stronę. Dokonaliśmy części rozbiórki tej hali i udało się ten pożar zatrzymać

wyjaśnił na porannej konferencji prasowej pomorski komendant wojewódzki PSP Tomasz Komoszyński.