W tym tygodniu planowane jest otwarcie kolejnych 1,2 tys. żłobków

W ubiegłym tygodniu działalność wznowiło blisko 1300 żłobków, w tym tygodniu planuje się otworzyć kolejnych 1200 placówek – poinformowała we wtorek wiceminister rodziny Barbara Socha. Zaznaczyła, że częściej otwierają się żłóbki prywatne niż prowadzone przez samorządy.

Zgodnie z decyzją rządu od 6 maja instytucje opieki nad najmłodszymi dziećmi mogą – ale nie muszą – być otwierane. Opieka nad dziećmi do lat trzech może być organizowana w formie żłobka lub klubu dziecięcego, a także sprawowana przez dziennego opiekuna oraz nianię.

Socha w Programie Pierwszym Polskiego Radia poinformowała, że w ubiegłym tygodniu działalność wznowiło blisko 1300 żłobków. “W tym tygodniu otwiera się kolejne 1200 placówek i w kolejnych tygodniach pozostałe. Te plany się różnie rozkładają” – powiedziała wiceminister rodziny.

Przypomniała, że obecnie w Polsce działa łącznie 6,3 tys. instytucji opieki nad dziećmi do lat trzech – ponad 1,1 tys. publicznych i blisko 5,2 tys. prywatnych. Socha zaznaczyła, że żłobki prywatne otwierają się szybciej niż prowadzone przez samorządy.

Wiceszefowa MRPiPS wskazała, że zgodnie ze wspólnymi wytycznymi GIS, resortów rodziny i zdrowia, jedna grupa dzieci powinna przebywać w wyznaczonej i stałej sali, która przynajmniej raz na godzinę będzie wietrzona. Grupy dzieci nie powinny stykać się ze sobą. Mogą liczyć maksymalnie 12 dzieci, a w uzasadnionych przypadkach, za zgodą organu prowadzącego, można ją powiększyć o nie więcej niż dwoje dzieci. Sanepid zaleca też, by do grupy przyporządkowani byli ci sami opiekunowie.

“Z ograniczeniem liczby dzieci jest największe zamieszanie. W momencie, kiedy do danego żłobka personel może przyjąć połowę z tych dzieci, które normalnie do niego uczęszczają, pojawia się pytanie, co z pozostałymi dziećmi, kogo przyjąć, a kogo nie. Tutaj chciałabym wrócić do naszego podstawowego apelu i zalecenia – tym wszystkim z państwa, którzy mogą pozostać w domu, zalecamy, by kontynuowali opiekę w domu” – powiedziała.

Dodała, że możliwość skorzystania ze żłobka powinni mieć w pierwszej kolejności rodzice, którzy muszą wrócić do pracy. “Dla wszystkich rodziców, którzy nie korzystają jeszcze ze żłobków, czy przedszkoli przewidziany jest zasiłek opiekuńczy” – podkreśliła Socha.

Zgodnie z rządowym rozporządzeniem zasiłek ten został wydłużony do 24 maja. Wiceminister rodziny pytana, czy będzie on przedłużony, odpowiedziała, że będzie to zależało od rozwoju sytuacji epidemicznej w Polsce. “Jeśli chodzi o odmrażanie gospodarki, to wszystko będzie zależało od sytuacji epidemicznej i w dużej mierze od decyzji Ministerstwa Zdrowia” – zaznaczyła.

Zasiłek opiekuńczy jest wypłacany za każdy dzień sprawowania opieki. Przysługuje on matce lub ojcu dziecka, a wypłacany jest temu z rodziców, który o niego wystąpi. O korzystaniu z zasiłku pracownik powinien poinformować swojego pracodawcę, zleceniobiorca – swojego zleceniodawcę, a osoba prowadząca działalność gospodarczą bezpośrednio do ZUS.

Dodatkowego zasiłku nie wlicza się do limitu 60 dni zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym, przyznawanego na tzw. ogólnych zasadach.

MRPiPS uruchomiło specjalną infolinię dla samorządów nadzorujących placówki oraz dla dyrektorów i pracowników żłobków. Infolinia działa pod numerem (22) 461 60 68 od poniedziałku do piątku w godzinach 9 – 15.(PAP)