Szkielety mają ślady po kulach. Przypuszcza się, że ofiary to mieszkańcy miejskiego getta, stracone w 1942 r. Wykopaliskami zajął się 52 batalion poszukiwawczy białoruskiej armii.
– Wydobyliśmy już szczątki 170 osób, ale będzie ich więcej. Nie spoczniemy, dopóki nie znajdziemy ostatniej kości. Będziemy pracować, aż odkryjemy wszystkie szczątki – Dimitri Kamiński, dowódca batalionu.
Według historyków, w tamtym regionie w 1942 roku stracono 17 tysięcy osób.