Turystów zastał zmrok na drodze do Morskiego Oka. Zadzwonili po ratowników

Grupa turystów, która wybrała się nad Morskie Oko w Tatrach poprosiła służby o pomoc. Około 45 osób, w tym trzy rodziny z dziećmi, nie zdążyło zejść przed zmrokiem i żądali interwencji służb, bo wozy konne już nie kursowały. Interwencja ratowników nie była jedna potrzebna, bo nikt nie był poszkodowany a droga prosta i asfaltowa. Skończyło się na powrocie piechotą przy świetle lamp policyjnego radiowozu.

Przekazano nam, że jeżeli do 16:00 będziemy przy schronisku, to nas zwiozą. Wszyscy byliśmy dużo przed i przyjechało 10 wozów, a ludzi było dużo więcej i powiedzieli, że więcej już nie jeżdżą i nikogo nie zabiorą

relacjonował jeden z turystów.