Kokos nie miał szczęścia do właściciela. 66-latek, który się nim "opiekował", przerzucił psa przez bramę ogrodzenia schroniska w Jaworze (woj. dolnośląskie). Zdezorientowanym i głodnym szczeniakiem zajęli się wolontariusze, a nieodpowiedzialnym właścicielem - policja. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
znecanie-się-nad-psem
Policja zatrzymała byłego senatora 61-letniego Waldemara B., którego podejrzewa się o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera przypadkowego świadka - dowiedziała się PAP.
32-letni mieszkaniec Lubina na Dolnym Śląsku odpowie za znęcanie się nad psem. Wystawił go na parapet i zamknął okno. Zwierzę, trzęsąc się ze strachu i zimna, spędziło - według ustaleń śledczych - co najmniej 40 minut na parapecie na dziewiątym piętrze budynku.
Xaviera Kayli Ferguson została oskarżona o znęcanie się nad swoim psem. Dowodem w sprawie było nagranie z monitoringu posesji mieszkanki Redding w Kalifornii. Widać na nim, jak Ferguson kopie psa, szarpie go za uszy i bije smyczą.
Policjanci ze Słomnik zatrzymali 51-latka, który odpowie za znęcanie się nad zwierzętami. Na terenie jego gospodarstwa mundurowi znaleźli 5 padłych zwierząt, pozostałe były okaleczone, wygłodzone i trzymane skandalicznych w warunkach. Za popełnione przestępstwo podejrzanemu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Do nieludzkiego zdarzenia doszło w miejscowości Borowiec (woj. lubuskie). Zwierzę zostało najpierw skatowane, a następnie żywcem zakopane w lesie. Gdyby nie czujność mieszkańca i jego fantastycznego psa o wdzięcznym imieniu Aleks, malutki dwuletni czworonóg byłby skazany na męczarnię powolnego umierania.