W kutnowskim szpitalu spłonął pacjent przywiązany do łóżka. Chory - ze względu na agresywne zachowanie - został przymocowany do łóżka pasami. W nocy, z niewiadomych jak dotąd przyczyn, zapalił się materac, na którym leżał. 37-latek miał poparzone 70 proc. ciała. Mimo starań lekarzy, zmarł.
tragiczna-śmierć-w-szpitalu
Przeprowadzono sekcję zwłok 37-latka, który zmarł w pożarze w kutnowskim szpitalu. Ogień pojawił się w sali, w której pacjent leżał przywiązany do łóżka. Według śledczych, przyczyną śmierci były rozległe obrażenia ciała. Teraz biegli mają zbadać, gdzie znajdowało się źródło ognia, a prokuratura prowadzi kontrole w szpitalu.