Matt Richardsson, szef Szwedzkiej Agencji Antydopingowej, stanowczo zareagował na propozycję Millera. Szwed nie zgadza się na stosowanie takich procedur.
Mike Miller podtrzymuje swój pomysł związany z mikrochipami. Uważa, że jeśli ktoś decyduje się na profesjonalną karierę sportową, nie powinien obawiać się mikrochipa. Takie rozwiązanie, w jego ocenie, pozwoliłoby też na eliminację nieuczciwych zawodników już na wczesnych etapach rozgrywek.