Strzelanina w domu pod Moskwą. Właściciel zabarykadował się w środku i podpalił schody.

W podmoskiewskiej wsi Weszki doszło do strzelaniny. Gdy funkcjonariusze chcieli skontrolować dom, jego właściciel zabarykadował się w środku i otworzył ogień. Policjancie także odpowiedzieli ogniem, dodatkowo wrzucili do domu granaty.

W budynku pojawił się ogień. Jak na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. Niektóre źródła twierdzą, że mężczyzna podpalił schody w swoim domu, by nie dopuścić, aby do środka weszli policjanci.

Funkcjonariusze chcieli przeszukać mieszkanie z uwagi na podejrzenia o nielegalne posiadanie broni przez 61-latka.

Dom pozostaje oblężony. Nie wiadomo, czy zabarykadowany w środku mężczyzna żyje.