Sędziowie komentują porównanie M. Morawieckiego ich środowiska do kolaborantów z nazistami

Premier Mateusz Morawiecki tłumaczy powody zmian w sądownictwie. Szef rządu mówił o tym w czasie debaty na Uniwersytecie Nowojorskim. Jednym z tematów dyskusji była kwestia praworządności w Polsce. Tłumacząc przyczyny zmian wprowadzonych przez partię rządzącą premier porównał je do rozliczenia kolaborantów po II wojnie światowej we Francji. 

Przekonywał także, że “duża część tego systemu jest skorumpowana”. Wypowiedź szefa rządu skrytykowali przedstawiciele środowiska sędziowskiego. W ich ocenie zarzuty premiera są bezpodstawne.

– Ta argumentacja jest całkowicie chybiona, powiedziałbym nierzetelna, nieuprawniona. Ja mam 58 lat i zacząłem orzekać jako sędzia w 1990 r, czyli już po przełomie ustrojowym. W Polsce jest 10 tysięcy sędziów i zapewniam, że jestem grubo powyżej średniej wieku polskiego sędziego – zaznaczył rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.

– Jesteśmy porównywani do nazistowskich kolaborantów, odpowiedzialnych za śmierć, za deportację przeszło 70 tysięcy Żydów. Myślę, że to jest bardzo obraźliwe – ocenił sędzia Igor Tuleya.