Ruszył proces dealera dopalaczy Aleksandra N. Jego “towar” omal nie zabił 17 osób

W środę przed sądem okręgowym w Szczecinie rozpoczął się proces Aleksandra N., oskarżonego o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia wielu osób poprzez wprowadzenie do obrotu substancji niebezpiecznych dla zdrowia. Młodemu mężczyźnie grozi osiem lat więzienia. 18-latek został rok temu tymczasowo aresztowany. Na rozprawę został przetransportowany z zakładu karnego.

Jeden czyn, to z artykułu 165 kodeksu karnego, wprowadzenie do obiegu dopalaczy. Po ich przyjęciu 17 osób doznało uszczerbku na zdrowiu, znalazło się w szpitalu. Zażycie tych środków spowodowało poważne uszczerbki na ich zdrowiu

powiedziała Marzena Samoluk-Samborska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Akt oskarżenia jest sformułowany w ten sposób, że (oskarżony – red.) udzielił (substancji – red.) jednej osobie. Reszta osób odczuła skutki tego udostępnienia. Nie weszli oni bezpośrednio w posiadanie tego środka od mojego klienta, on udzieli go jednej osobie, a jak oni doszli… to już jest inna kwestia. Mój klient przyznał się tylko do jednego zarzutu

wyjaśnił obrońca Aleksandra N. Piotr Cieloszyk.