Rozprzesztrzeniają się pożary lasów w Kalifornii. Ogień zajął już ponad 75 tys. hektarów.

Trwa walka z pożarami w północnej Kalifornii. Ogień zajął teren o powierzchni 77 tys. hektarów. Jak na razie, pożar udało się opanować w około 20 procentach.

Pożar wywołało prawdopodobnie uderzenie pioruna. Wysokie temperatury i spowodowana przez nie susza sprawiają, że ogień szybko się rozprzestrzenia. Strażacy obawiają się, że kolumny dymu i ciepłego powietrza mogą wywoływać lokalne burze i wyładowania, które z kolei mogą przyczynić się do powstawania kolejnych pożarów lub powiększania tych już istniejących. Podobne pożary szaleją też w sąsiadującym z Kalifornią Oregonie. Obejmują one obszar ponad 160 tysięcy hektarów, dwukrotnie większy niż pożary w Kalifornii.