W trakcie spotkania z ministrami spraw zagranicznych Syrii, Iranu i Turcji w Moskwie, Ławrow powiedział, że Amerykanie rozpoczęli tworzenie tej siły w pobliżu syryjskiej Rakki.
Celem tej siły ma być destabilizacja sytuacji w kraju poprzez użycie bojowników przeciwko prawowitym władzom Syryjskiej Republiki Arabskiej. Rosyjski minister wyraził zaniepokojenie tą sytuacją i przypomniał, że kluczową zasadą dla czterech krajów, czyli Rosji, Iranu, Turcji i Syrii, jest ułatwianie bezpiecznego i dobrowolnego powrotu uchodźców oraz zapewnienie im prawa do wsparcia.
Ławrow życzył Turcji “sukcesu” w nadchodzących wyborach parlamentarnych, które odbędą się 14 maja, wyrażając jednocześnie przekonanie, że wybory będą “uczciwe, przejrzyste” i bez “ingerencji”. Po spotkaniu z ministrami odbyło się również spotkanie bilateralne Ławrowa z ministrem spraw zagranicznych Turcji, Mevlutem Cavusoglu.
Rosyjski minister spraw zagranicznych wielokrotnie wyrażał swoje niezadowolenie z polityki Stanów Zjednoczonych w Syrii. Rosja popiera rządy Syrii i działa na rzecz stabilizacji sytuacji w kraju. Jednakże, zarówno Rosja, jak i Stany Zjednoczone, są zaangażowane w walki z terroryzmem w Syrii i na Bliskim Wschodzie, a kontrowersyjne działania takie jak tworzenie takiej siły jak Wolna Armia Syryjska mogą tylko pogorszyć już złożoną sytuację w regionie.