ŚwiatRok, w którym Słońce pokaże pełną moc. Dlaczego 2026 będzie przełomowy dla indyjskiej misji Aditya-L1?

Rok, w którym Słońce pokaże pełną moc. Dlaczego 2026 będzie przełomowy dla indyjskiej misji Aditya-L1?

Rok 2026 zapowiada się jako wyjątkowy dla indyjskiej nauki i światowej astronomii. To właśnie wtedy misja Aditya-L1 — pierwsze indyjskie obserwatorium słoneczne umieszczone w kosmosie — po raz pierwszy w historii będzie mogła badać Słońce w momencie, gdy gwiazda osiągnie szczyt swojej aktywności.

slonce
slonce
Źródło zdjęć: © unflasch | redakcja ipolska24.pl

To wydarzenie, na które naukowcy czekają od lat.

Słońce w punkcie krytycznym — maksymalny cykl aktywności

Co kilkanaście lat Słońce przechodzi fazę głębokiej transformacji. NASA przypomina, że co około 11 lat dochodzi do odwrócenia biegunów magnetycznych, co oznacza gwałtowny wzrost burz słonecznych i wyrzutów masy koronalnej (CME).

To potężne eksplozje plazmy, które mogą ważyć nawet bilion kilogramów i pędzić przez przestrzeń kosmiczną z prędkością do 3000 km/s, docierając do Ziemi w 15 godzin.

W 2026 r. podobnych zjawisk ma być nawet 10 dziennie, zamiast typowych 2–3.

Aditya-L1 — "sztuczny Księżyc" obserwujący koronę Słońca bez przerwy

Najważniejszym instrumentem misji jest koronograf VELC, który pozwala obserwować koronę — zewnętrzną, najgorętszą warstwę Słońca.

Jak tłumaczy prof. R. Ramesh z Indyjskiego Instytutu Astrofizyki, instrument został zaprojektowany tak, aby działać jak sztuczny Księżyc:

  • zasłania oślepiającą tarczę fotosfery,
  • umożliwia 24-godzinne obserwacje korony,
  • działa nawet podczas zaćmień.

To przewaga, której nie mają nawet misje NASA i ESA, takie jak słynne SOHO.

Burze słoneczne: piękne, ale groźne

Eksplozje CME nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla człowieka, ale potrafią:

  • wywołać burze geomagnetyczne,
  • zakłócić działanie satelitów (na orbicie jest ich już ok. 11 tysięcy),
  • uszkodzić sieci energetyczne,
  • zaburzyć pracę nawigacji i komunikacji.

Historia zna takie przypadki: od słynnego zdarzenia Carringtona (1859) po awarię sieci energetycznej Quebecu (1989) i zakłócenia lotnicze w Skandynawii (2015).

W 2022 r. NASA potwierdziła utratę aż 38 satelitów, które nie przetrwały uderzenia CME.

Aditya-L1 już bije rekordy

Indyjska sonda zarejestrowała dotąd jeden z największych wyrzutów masy koronalnej:

  • masa: 270 milionów ton,
  • temperatura: 1,8 mln °C,
  • energia: 2,2 mln megaton TNT
  • — czyli ponad sto tysięcy razy więcej niż energia bomb atomowych zrzuconych na Japonię.

Mimo potężnych parametrów naukowcy określają to zjawisko jako "średniej wielkości".

Indie i NASA łączą siły

Aby przygotować się do nadchodzącego maksimum słonecznego, Indyjski Instytut Astrofizyki współpracuje z NASA przy analizie danych z misji. Pozwoli to lepiej zrozumieć procesy zachodzące w koronie i przewidywać zbliżające się burze.

Dlaczego rok 2026 jest tak ważny?

Bo po raz pierwszy w historii Indie mają w kosmosie narzędzie, które może na żywo obserwować narodziny burz słonecznych. Dzięki temu:

  • satelity można będzie zawczasu wyłączyć lub przesunąć na bezpieczne orbity,
  • sieci energetyczne mogą otrzymać wcześniejsze ostrzeżenia,
  • astronomowie otrzymają kluczowe dane do prognozowania pogody kosmicznej,
  • lepiej zrozumiemy, jak zmienia się nasza gwiazda w okresach ekstremalnej aktywności.

Nowa era indyjskiej astronomii

Aditya-L1 to kolejny rozdział w ambitnym programie kosmicznym Indii, które po sukcesie Chandrayaan-3 i misjach marsjańskich coraz śmielej konkurują z największymi agencjami świata.

Rok 2026 może okazać się dla badaczy Słońca przełomowym momentem — a Indie będą w centrum tych wydarzeń.

Wybrane dla Ciebie