W zamian za korzyści majątkowe – m.in. luksusowy apartament – polityk miał wpływać na kontrakty państwowego koncernu naftowego Petrobras, który miał na procederze stracić nawet 2 mld dolarów. Lula zaprzeczał zarzutom. Jego zwolennicy przekonują, że proces miał podłoże polityczne, gdyż polityk był faworytem wyborów prezydenckich zaplanowanych na sierpień 2018 r. Jego apelacja została odrzucona stosunkiem głosów 6 do 5.
Skazany polityk nie może już ponownie kandydować na urząd prezydenta Brazylii.
Lula sprawował urząd dwie kadencje w latach 2003-2011. Stał na czele lewicowej Partii Pracujących. Gdy odchodził ze stanowiska, jego poparcie sięgało nawet 80 proc. W czasie swoich rządów utrzymał kapitalistyczny ustrój, wprowadzając jednak szereg reform społecznych. W okresie szybkiego rozwoju gospodarczego Brazylii pozwoliły one na awans społeczny wielu grup ludności.
Lula w młodości był szefem związku zawodowego i przewodził strajkowi generalnemu. Za organizację protestów był wielokrotnie więziony przez reżim wojskowy. W 2011 r. otrzymał Nagrodę Lecha Wałęsy.