Policja dementuje spekulacje ws. wypadku w Szczecinie

W centrum Szczecina samochód osobowy wjechał w grupę osób oczekujących na tramwaj na przystanku, a następnie odjechał i zderzył się z trzema innymi pojazdami. Poszkodowanych jest około 19 osób, w tym sześcioro dzieci. Dwie osoby są w stanie krytycznym. Kierowca zbiegł, ale został już zatrzymany. To 33-letni mieszkaniec Szczecina. Policja podkreśla, że nie był to akt terroru.

– Chciałbym tutaj uspokoić. Wbrew temu, co krąży jako obiegowa opinia w mediach społecznościowych, nie był to akt terrorystyczny. Kierowca jest narodowości polskiej, to 33-letni mężczyzna – przekazał młodszy aspirant Paweł Pankau ze szczecińskiej policji.

Według wstępnych informacji kierowca nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków. – Jednak będą prowadzone dalsze badania w tym kierunku – zapewnił młodszy aspirant Pankau.