“Pod krzywym dachem lepiej widać świat”. Relacja ze zlotu garbusów

XIX edycja międzynarodowego zlotu garbusów, która – po dwuletniej pandemicznej przerwie – odbyła się 1 lipca w Sztumie, przyciągnęła całe rodziny. Nie tylko zresztą ludzkie, o czym świadczył uchwycony kamerą piknik na uboczu, w którym oprócz szarobłękitnego garbusa uczestniczył również uwielbiany przez hippisów VW transporter oraz… Porsche 911, którego nadwozie to wypisz-wymaluj “nadmuchany” garbus.

“Pod krzywym dachem lepiej widać świat”, śpiewał Stanisław Staszewski, którego piosenki niemal trzydzieści lat temu wskrzesiła grupa Kult. Nie wiadomo, czy w piosence chodziło o garbusa, ale opis pasuje jak ulał. Choć już słowa: “popękał lakier, brzęczą drzwi, rwie sprzęgło” nie mogłyby się tyczyć żadnego z przybyłych do Sztumu aut. Ich właściciele za bardzo je kochają, by nie zareagować w razie najdrobniejszej przypadłości.