Napięcie dyplomatyczne na Malediwach: wyspy w cieniu bojkotu Indyjskiego

Na Malediwach, małym archipelagu leżącym w sercu Oceanu Indyjskiego, narasta dyplomatyczna burza. W stolicy, Male, mieszkańcy żywo dyskutują o napięciach z Indiami, które wybuchły w następstwie kontrowersyjnych komentarzy trzech młodszych ministrów Malediwów skierowanych pod adresem premiera Indii, Narendry Modiego.

Te wypowiedzi, które określały Modiego mianem “klauna”, “terrorysty” i “marionetki Izraela”, spowodowały falę oburzenia w Indiach, a nawet wezwania do bojkotu Malediwów.

Malediwy, składające się z około 1200 wysp koralowych, są silnie zależne od Indii, zarówno pod względem turystycznym, jak i gospodarczym. Indyjscy turyści stanowili największą grupę odwiedzających w zeszłym roku, co ma istotne znaczenie dla gospodarki kraju, w której turystyka odpowiada za niemal jedną trzecią PKB.

Po wybuchu skandalu, kontrowersyjne posty zostały usunięte, a malediwskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie, podkreślając, że uwagi ministrów były ich osobistymi poglądami i nie odzwierciedlają stanowiska rządu. Jednakże, wśród mieszkańców Male panuje niepokój, że spór dyplomatyczny może zaszkodzić relacjom z Indiami. Wielu z nich wyraża rozczarowanie zarówno wezwaniami do bojkotu ze strony Indii, jak i postawą własnego rządu.

Malediwy mają silne powiązania kulturowe z Indiami, a ich mieszkańcy często dorastają na bollywoodzkich filmach i dramatach. Jednak prezydent Malediwów, Mohamed Muizzu, znany ze swojej prochińskiej polityki, podczas wizyty państwowej w Pekinie, zwrócił się z prośbą o zwiększenie liczby chińskich turystów na wyspach.

Kryzys wywołał również reakcję ze strony indyjskiego serwisu rezerwacji biletów, EaseMyTrip, który zawiesił rezerwacje lotów do Malediwów. Mimo że w kurortach i hotelach nie odnotowano znaczących odwołań, to jednak zaobserwowano spowolnienie liczby rezerwacji.

Konfederacja Ogólnoindyjskich Kupców wezwała swoich członków do zaprzestania prowadzenia interesów z Malediwami, co może mieć poważne konsekwencje dla gospodarki wysp. Jednocześnie, istnieje obawa, że nawoływania do bojkotu mogą negatywnie wpłynąć na Hindusów mieszkających i pracujących na Malediwach, szczególnie w sektorze turystycznym, budowlanym i hotelarsko-gastronomicznym.

To napięcie między Indiami a Malediwami nasiliło się, gdy Muizzu poprosił indyjski kontyngent wojskowy o opuszczenie kraju po swoim dojściu do władzy. Indie utrzymują, że ich siły są obecne w celu utrzymania trzech podarowanych Malediwom samolotów ratowniczych.

Sytuacja ta stawia Malediwy w skomplikowanej sytuacji dyplomatycznej, gdzie narasta konflikt interesów między zachowaniem dobrych stosunków z Indiami a zbliżeniem do innych regionalnych potęg.