“Dowody zostały omówione przed komisją Oswalda, a następnie w procedurze Trybunału Arbitrażowego. I w obu przypadkach przedstawiciel MKOl-u wielokrotnie twierdził, że nie przebadali próbek krwi, a łańcuch kontroli nie był mu znany. Po procedurze dostałem informację, że wszystkie badane próbki krwi dały wynik negatywny. W łańcuchu kontroli było zaś widać wyraźnie, że większość, bo ponad połowa próbek, miała ślady i zadrapania. Dotarły one do laboratorium w ciągu dnia i były sprawdzane bardzo szybko, w ciągu 60 lub 90 minut. Byłoby więc absolutnie niemożliwe, by przy nich manipulować, jak powiedział doktor Rodczenkow. Więc gdyby profesor McLaren, Światowa Agencja Antydopingowa i MKOl ujawnili te fakty, o których wiedzieli od samego początku, w regularnej procedurze, mielibyśmy jasne dowody, że podczas publikacji drugiego raportu McLarena w grudniu 2016 roku, większość sportowców, wspomnianych na tak zwanej “Liście Księżnej”, była niewinna. Mogliśmy przekonać panel, że w niektórych bardzo ważnych szczegółach doktor Rodczenkow złożył fałszywe zeznania, będąc świadkiem w Lozannie”
MKOl ukrywał dowody na niewinność rosyjskich sportowców? Prawnik Legkowa i Biełowa: Mogliśmy przekonać panel, że dr Rodczenkow składał fałszywe zeznania
Christof Wischemann, prawnik Aleksandra Legkowa i Jewgienija Biełowa, poinformował media, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski ukrywał dowody na niewinność rosyjskich sportowców przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w PjongCzangu w 2018 roku.
