Minister finansów: pakiet uszczelniający podatki nie ma celu fiskalnego

Pakiet uszczelniający podatki nie ma celu fiskalnego, uzyskane dzięki zmianom środki zostaną rozdysponowane do przedsiębiorstw w Polsce – zapewnił w czwartek podczas spotkania z dziennikarzami minister finansów Tadeusz Kościński.

O przygotowanych przez Ministerstwo Finansów rozwiązaniach uszczelniających system podatkowy resort finansów informował podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami.

Jak tłumaczył Kościński, podstawowym celem ustawy jest walka z uciekaniem od płacenia w Polsce podatków do rajów podatkowych, co – jego zdaniem – jest szczególnie istotne w sytuacji pandemii.

“Pakiet uszczelniający nie ma celu fiskalnego. Dodatkowe środki, które pozyskamy z tego uszczelniania będą rozdysponowane do przedsiębiorstw w Polsce” – zapewnił minister.

“Jest bardzo ważne, żebyśmy wyrównali szanse dla wszystkich. Wiemy, że ci, co nie płacą podatków, psują rynek dla wszystkich innych” – powiedział. Zaznaczył, że na wniosek Polski i krajów z Grupy Wyszehradzkiej problem wyrównania szans małych, uczciwych firm wobec wielkich, międzynarodowych korporacji jest centralnym tematem niemieckiej prezydencji w UE.

“Polska jest europejskim liderem walki z rajami podatkowymi” – powiedział. Wskazał na porozumienia o współpracy w tym zakresie podpisane z państwami Grupy Wyszehradzkiej i Ukrainą. Dodał, że w planach jest podpisanie umów z krajami bałtyckimi.

Według wiceszefa MF Jana Sarnowskiego, choć luka CIT w Polsce zmniejszyła się dwukrotnie – z ok. 2 proc. PKB do 1 proc. PKB – to cały czas wielkość luki szacuje się na ok. 22 mld zł. “Oznacza to, że do budżetu wciąż nie trafia co trzecia złotówka, którą powinny zapłacić – niestety – najczęściej duże firmy” – wskazał.

Resort przedstawił sześć zmian, które mają uderzyć w raje podatkowe i unikanie opodatkowania. Będzie to objęcie CIT-em spółek komandytowych, objęcie CIT-em spółek jawnych, w których właściciele nie są znani, ograniczenie tzw. ulgi abolicyjnej, jawność strategii podatkowych wielkich koncernów, uniemożliwienie handlowania stratą, uszczelnienie obrotu nieruchomościami.

Jako jeden z kluczowych elementów pakietu Sarnowski wymienił objęcie CIT-em spółek komandytowych. Według MF spółki komandytowe są często używane do wyprowadzania z Polski nieopodatkowanego dochodu do rajów podatkowych. Dzieje się to z wykorzystaniem firm zakładanych np. na Cyprze i w Luksemburgu. Polska traci na tym ok. 2 mld zł rocznie – podano. Zdaniem fiskusa nowa regulacja to uniemożliwi.

Wiceminister opisywał także m.in. zmiany w uldze abolicyjnej. Chodzi o przepisy, które ulgowo traktują dochody osób mieszkających w Polsce, ale przez część roku działających za granicą. “W efekcie dochody uzyskiwane w wielu krajach są całkowicie zwolnione z opodatkowania w Polsce. Oryginalnie ulga miała być ułatwieniem dla osób pracujących przez część roku za granicą, natomiast teraz bardzo często służy nieuczciwym firmom, by w ogóle nie płacić podatku w Polsce” – ocenił Sarnowski.

Podczas spotkania zaprezentowano także zmiany m.in. w opodatkowaniu ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Jak wyjaśnił Sarnowski będą one dotyczyły przede wszystkim podniesienia limitu przychodowego, do którego można stosować ryczałt – z 250 tys. euro do 2 mln euro. Zdecydowanie zmniejszona zostanie także lista branż, które nie mogą korzystać z ryczałtu.

“Zostaną tylko te ograniczenia, które są niezbędne z przyczyn bezpieczeństwa, jak prowadzenie aptek czy kantorów” – mówił Sarnowski. MF zamierza także obniżyć stawki ryczałtu z 20 proc. do 17 proc. oraz z 17 proc. do 15 proc. “To jest dopiero pierwsza fala zmian w ryczałcie. W przyszłym roku chcemy wspólnie z Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorstw pracować nad dalszym obniżaniem stawek” – zapowiedział wiceszef MF. Według Sarnowskiego dzięki zmianom z tej formy podatku będzie mogło skorzystać 180 tys. podatników, którzy zaoszczędzą 892 mln zł.

MF planuje też m.in. podnieść z 1,2 mln euro do 2 mln euro limit przychodów pozwalający na skorzystanie z obniżonej stawki 9 proc. CIT. Resort obliczył, że w kieszeniach przedsiębiorców zostanie dzięki temu ok. 400 mln zł rocznie. (PAP)