Mecze Polaków na Euro 2020 przeniesione. Biało-czerwoni nie zagrają ani w Bilbao ani w Dublinie

Bilbao nie będzie gościć tegorocznych piłkarskich mistrzostw Europy. Informację przekazali baskijscy organizatorzy, którzy powołali się na list otrzymany od UEFA.

Europejska Federacja Piłki Nożnej jednostronnie wypowiedziała umowę i jak podkreślają władze Bilbao, decyzja nie była z nimi konsultowana. 
– Zawsze działaliśmy odpowiedzialnie i transparentnie. Ciężko pracowaliśmy na rzecz Euro 2020 w Bilbao. Wszystko robiliśmy zgodnie z umową z 2014 roku, przestrzegając wszelkich warunków i zadań określonych w dokumencie podpisanym przez obie strony – napisały władze miasta z Kraju Basków w oficjalnym komunikacie. 
Ponadto Bilbao podjęło odpowiednie kroki prawne w celu uzyskania odszkodowania za poniesione straty. Niedoszły współorganizator Euro 2020 określił swój wkład na ponad 1,2 mln euro. Do tej kwoty Baskowie doliczą również to, ile miasto mogło zarobić już podczas samego turnieju. 
Kluczowe znaczenie w podjęciu decyzji przez UEFA miał fakt, iż Bilbao nie mogło zapewnić, że na mecze na stadionie San Mames, zostaną wpuszczeni kibice. Podobna sytuacja miała miejsce z Dublinem, który kilka godzin wcześniej ogłosił, że wycofuje się z organizacji turnieju. 
To oznacza, że reprezentacja Polski wszystkie mecze Euro zagra w zupełnie innym miejscu, niż było to planowane. Według nieoficjalnych informacji biało-czerwoni zmierzą się 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu, 19 czerwca z Hiszpanią w Sewilli i 23 czerwca ze Szwedami ponownie w Sankt Petersburgu. Potwierdzenie zmian ma nastąpić w piątek 22 kwietnia.