Lekarze z Przemyśla nadal walczą o życie chłopca pogryzionego przez psa

Lekarze ze szpitala w Przemyślu nadal walczą o życie chłopca, który został dotkliwe pogryziony przez psa rasy Amstaff. Do zdarzenie doszło, gdy 12-latek przebywał u kolegi. W szpitalu przeszedł transfuzje krwi i osocza.

Trafił w bardzo ciężkim stanie, dziecko było reanimowane przez około godzinę. Dobrze, że serce podjęło prace, w jakim stanie jest mózg – nie wiemy. Stracił bardzo dużo krwi, miał przetoczonych 10 jednostek krwi, osiem jednostek osocza. To jest potężna transfuzja krwi u takiego 12-letniego dziecka

poinformował Maciej Lewicki ze Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu.