Dodał, że “to nie jest zaniepokojenie, tylko to jest doświadczenie”. – Bramka dla nas na boisku jest ustawiona pod górę, jest mniejsza i jest trudniej do niej trafić – mówił Kosiniak-Kamysz.
Parlament Europejski przyjął we wtorkowym głosowaniu rezolucję, w której skrytykował między innymi powołanie w Polsce komisji weryfikacyjnej do spraw wpływów rosyjskich, nazywanej “lex Tusk”, oraz nowelizację prawa wyborczego.
Dopytywany, dlaczego w takim razie trzech europosłów PSL nie uczestniczyło w głosowaniu nad tą rezolucją, odparł: – To świadoma decyzja. – Ponieważ tam na końcu było wpisane, żeby Komisja działała wszystkimi środkami, zabraniem pieniędzy Polsce, ograniczeniami w dostępie do funduszy. A my się z tym nigdy nie zgadzamy – wyjaśnił prezes PSL.