Manifestanci nieśli fagi Związku Radzieckiego oraz portrety Stalina i Lenina. Wśród wyśpiewywanych haseł był np. „kapitalizm – nie, totalizm – tak”. Pochód zakończył się na placu Rewolucji. Przemawiali politycy partii komunistycznej – jej lider Giennadij Ziuganow oraz kandydat prezydencki – Paweł Grudinin.
W przemówieniu Giennadij Ziuganow stwierdził, że „ponownie wypowiedziano Rosji wojnę.” Zwrócił uwagę, że Donald Trump miał otwarcie powiedzieć, że „wrogiem numer jeden USA jest Rosja i Chiny”. Następnie wymienił działania „bez skrupułów” mające wpływ na politykę – „NATO przygotowuje się do wojny w krajach bałtyckich i Polsce. Naziści i banderowcy przejęli władzę w Kijowie. Bandyci i terroryści niszczą Bliski Wschód”.