Katalończycy żegnają zdymisjonowanych przedstawicieli parlamentu przed przesłuchaniem

Mieszkańcy Katalonii zjawili się na lotnisku E Prat w Barcelonie, by pożegnać dwóch członków byłego już katalońskiego parlamentu. Przed Sądem Najwyższym w Hiszpanii ma stawić się łącznie 14 osób, którym zarzuca się organizowanie rebelii.

Na lotnisku żegnano byłych parlamentarzystów – Annę Simo i Joana Josepa Nueta, współpracowników zdymisjowanego premiera Carlesa Puigdemonta. Także przywódca Katalonii ma pojawić się w Sądzie Najwyższym, jednak obecnie przebywa on w Belgii. Puigdemont zapewnia, że nie ucieka od odpowiedzialności i stawi się na sprawie sądowej, jeśli rząd Hiszpanii dopilnuje, aby cały proces przebiegał uczciwie. Były premier uważa bowiem, że zarzuty, jakie mu postawiono, są bezpodstawne i mają podłoże polityczne.

Komentatorzy polityczni uważają, że istnieje też możliwość wydania nakazu aresztowania Puigdemonta przez władze Madrytu. Ma się tak stać, gdy były premier Katalonii nie stawi się w sądzie. Taki obrót sprawy nie pozwoli kandydować mu w wyborach do parlamentu, które zaplanowane są na 21 grudnia.