Na miejscu zdarzenia pracowały cztery zastępy straży pożarnej i Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego “Pająk” ze Szczecina. W akcji wykorzystano dźwig z portu wojennego i to dzięki niemu udało się unieść konstrukcję kabiny, która przygniotła operatora. Dopiero wtedy do poszkodowanego mężczyzny dotarli ratownicy z grupy wysokościowej. Akcję komplikowały trudne warunki atmosferyczne, w tym silny wiatr.
Przyczyny wypadku bada policja i specjalna komisja powołana przez władze portu.
Kabina suwnicy spadła z operatorem w porcie w Świnoujściu. Mężczyzna nie przeżył.
Wyjątkowo trudna akcja ratownicza w porcie w Świnoujściu została zakończona. Po tym, jak kabina suwnicy spadła wraz z operatorem i utknęła na rampie na wysokości około 10 metrów, strażacy przez wiele godzin próbowali dotrzeć do poszkodowanego mężczyzny. Jak przekazały służby, nie przeżył wypadku.