Jerzy Owsiak z wyrokiem za przekleństwa na Przystanku Woodstock

Decyzją Sądu Rejonowego w Słubicach Jurek Owsiak otrzymał naganę oraz karę w wysokości 100 złotych za używanie przekleństw na scenie Przystanku Woodstock. 

Biorę ten wyrok na klatę – powiedział Jurek Owsiak po wyjściu z sali sądowej.

Zawiadomienie o przestępstwie złożyła policja. Jerzy Owsiak skomentował później publicznie całą sprawę, twierdząc, że na blisko 1400 wyrazów użytych w swojej mowie pożegnalnej na Przystanku Woodstock, zaledwie 6 z tych słów rzeczywiście było niecenzuralnych. 

Organizator Przystanku Woodstock twierdzi, ze używał tych słów w celach artystycznych. Każdego roku, na zakończenie festiwalu, Jerzy Owsiak wygłasza swoją mowę. Tegoroczne przemówienie nawiązywało do sytuacji politycznej w Polsce. Przekleństwa użyte w wypowiedzi stanowczo nie spodobały się policjantom.