Irlandczycy głosują w referendum w sprawie zmiany prawa aborcyjnego. Jeszcze wczoraj protestowali na ulicach Dublina

W Irlandii trwa referendum w sprawie przepisów aborcyjnych. Jeszcze wczoraj, zarówno przeciwnicy zmian jak i ci, którzy je popierali, głośno manifestowali swoje poglądy na ulicach Dublina.

Obecnie prawo aborcyjne jest jednym z najsurowszych w Europie. Dokonanie aborcji zagrożone jest karą dożywotniego pozbawienia wolności. Jedynie sąd, w szczególnych przypadkach, może wyrazić zgodę na zabieg. Najczęściej, decyzja taka zostaje wydana jedynie w przypadku, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że ciąża z gwałtu u nastolatki może doprowadzić do popełnienia przez nią samobójstwa. Nielegalne jest przerywanie ciąży w przypadku zagrożenia życia matki.

Osoby, które opowiadają się za zmianami liberalizującymi prawo tłumaczą, że kobiety powinny mieć prawo wyboru.

„Jeśli sprzeciwiasz się aborcji, to jej nie rób, ale niektóre kobiety uważają, że to właściwe rozwiązanie dla nich. To dotyczy tylko ich życia, nie mojego czy innej kobiety. Uważam, że kobiety powinny mieć prawo robić to, co uważają za słuszne”

Deirdre Kelly, aktywistka