Zwierzę zostało uratowane w zeszłym tygodniu.
Jak dodaje Marta Olesińska z łódzkiego schroniska, zwierzę miało dużo szczęścia, że uciekło od swojego właściciela.
Nie mógł normalnie chodzić, a spod zwałów brudnej sierści wystawał tylko pyszczek. Farciarz, niewielki kundelek znaleziony na łódzkim osiedlu, wygląda dziś nie do poznania. Policji udało się ustalić, kim jest jego właściciel.
Zwierzę zostało uratowane w zeszłym tygodniu.
Jak dodaje Marta Olesińska z łódzkiego schroniska, zwierzę miało dużo szczęścia, że uciekło od swojego właściciela.