Koronawirus w PolsceEksperci uspokajają: nie ma zagrożenia ze strony Elektrowni Jądrowej w Czarnobylu.

Eksperci uspokajają: nie ma zagrożenia ze strony Elektrowni Jądrowej w Czarnobylu.

Po tym, jak Rosja zajęła elektrownię jądrową w Czarnobylu, wiele osób zaczęło obawiać się zagrożenia ze strony promieniowania czy potencjalnego skażenia terenu, które rozniosłoby się poza Strefę Wykluczenia.

Eksperci uspokajają: nie ma zagrożenia ze strony Elektrowni Jądrowej w Czarnobylu.

Teraz te obawy wracają ze względu na informację o braku prądu w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Eksperci podkreślają jednak, że strach przed atomem jest nieuzasadniony.

Informację o przerwie w dostawach zasilania przekazała SSSCIP (State Special Communications Service of Ukraine), czyli ukraińska agencja rządowa odpowiadająca za komunikację. Z serii tweetów wynika, że okupujące tamten teren wojska rosyjskie przerwały linie zasilające,przez co prąd nie może dopływać do infrastruktury odpowiadające za chłodzenie prętów paliwowych. W kolejnych postach SSSCIP sugeruje, że radioaktywne substancje mogą przedostać się do powietrza, a następnie — dzięki wiatrowi — trafić w dalsze regiony Europy.

Informację o możliwym skażeniu są jednak nieprawdziwe, co potwierdziła Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) w specjalnym oświadczeniu. Wynika z niego, że awarii uległa tylko jedna z dwóch linii odpowiadający za zasilanie kompleksu i — co najważniejsze — nie odpowiada ona za dostarczanie prądu urządzeniom związanym z bezpieczeństwem. Chodzi przede wszystkim o wspomniane już chłodzenie ok. 20 tys. starych, zużytych już prętów paliwowych.

MAEA podkreśla natomiast, że zakład posiada zapasowe awaryjne generatory na olej napędowy na wypadek całkowitej utraty zasilania

Wybrane dla Ciebie