Eksperci wyjaśniają, że po skokowym wzroście cen materiałów budowlanych, zwłaszcza stali, w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę, w ostatnich miesiącach ceny spadły i pozostają na stabilnym poziomie. Jest więc drożej, ale nie taniej, niż się obawiano.
Wzrost kosztów po stronie kontrahentów zrekompensowała ponadto zaoferowana im 10-procentowa waloryzacja wartości kontraktów, która wystarczyła też na pokrycie rosnących kosztów zatrudniania pracowników, bo ci – również zmagając się z inflacją drenującą budżety domowe – domagają się wyższych zarobków.
Drożyzna nie zatrzyma budowy dróg. Surowce staniały, pomogła waloryzacja
Wbrew obawom z pierwszego kwartału tego roku, firmy budujące drogi nie zeszły z placów budowy, a Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podkreśla, że tempo prac nie spada, podobnie jak zainteresowanie firm oferowanymi przez nią kontraktami na budowę kolejnych zaplanowanych odcinków.