Czarna seria śmiertelnych wypadków w Tatrach trwa. Nie żyje kolejna osobat

Seria śmiertelnych wypadków w Tatrach, nie żyje kolejna osoba. To już następna osoba, która poniosła śmierć w tym regionie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Do wypadku doszło na szlaku wiodącym na Rysy. Według ratowników przyczyną może być niedostosowywanie się przez turystów do warunków panujących w górach.

Turysta uległ wypadkowi na szlaku na Rysy. Jego ciało ratownicy TOPR zabrali do szpitala w Zakopanem na pokładzie śmigłowca – przekazał w czwartek ratownik dyżurny Piotr Konopka.

– Po godzinie 14 dotarła do nas wiadomość, że spod Rysów spadł turysta. Ratownicy polecieli na miejsce śmigłowcem, niestety turysty nie udało się uratować – powiedział w rozmowie z TVN24 Konopka. Dodał, że prawdopodobnie spadł z dość wysoka. – To są warunki, jak my to określamy, dla koneserów. Kłopot polega na tym, że każdy w Polsce uważa się za konesera, a najbardziej ten, kto na pewno nim nie jest. Koneser wie, jak się przygotować – mówił. Ratownik zauważył, że nie sam sprzęt, a umiejętności posługiwania się nim są istotne.

W Tatrach od dwóch tygodni trwa czarna seria śmiertelnych wypadków turystycznych. Jak podkreślają ratownicy górscy, główną przyczyną tych wypadków jest brak odpowiedniego zimowego sprzętu turystycznego lub nieumiejętne go wykorzystywanie.