Gustavo Petro, były partyzant, w czasie kampanii wyborczej obiecał głębokie zmiany społeczne i gospodarcze, deklarując walkę z nierównościami społecznymi. W jego programie znalazły się m.in. bezpłatna edukacja uniwersytecka i reforma emerytalna, a także zmiany w sposobie walki z kartelami narkotykowymi i innymi grupami zbrojnymi.
Jego propozycja zakazu realizacji nowych projektów naftowych zaskoczyła niektórych inwestorów. Jednocześnie obiecał on, że będzie respektował obowiązujące kontrakty.
Po tym, jak w marcu w kolumbijskim Kongresie doszło do nieprawidłowości w liczeniu głosów, Petro wyraził wątpliwości co do uczciwości tego procesu, a rano w niedzielę wyborczą wezwał obywateli do sprawdzenia, czy na ich kartach do głosowania nie ma żadnych znaków wskazujących na ich nieważność.