Brytyjski rząd w centrum skandalu ekologicznego dotyczącego ścieków.

Brytyjski organ nadzorczy ds. ochrony środowiska podnosi alarm, sugerując, że rząd mógł złamać prawo dotyczące ścieków. Odpowiedzialne organy regulacyjne zostały oskarżone o zaniedbanie, a problem zanieczyszczenia stał się tematem gorących dyskusji.

W ostatnim roku w Anglii odnotowano rekordowy poziom uwalniania ścieków, który wynosił średnio 825 razy dziennie. Zarówno działacze, jak i parlamentarzyści opozycji wskazują na organy regulacyjne jako „współwinne” zezwalania na takie zanieczyszczenie. Rząd nie zgadza się z tymi oskarżeniami i podważa początkowe interpretacje Urzędu Ochrony Środowiska (OEP).

Niepokojące doniesienia BBC z zeszłego tygodnia wskazały na potencjalnie setki nielegalnych wycieków suchych ścieków w kraju. Firmy wodociągowe stały się głównym celem oskarżeń, zwłaszcza po publikacji raportu BBC na ten temat.

W odpowiedzi na te oskarżenia, rząd wydał oświadczenie, w którym przyznaje, że ilość odprowadzanych ścieków jest „nie do zaakceptowania”. Zapewniają oni, że są pierwszym rządem, który podjął tak szeroko zakrojone działania w celu rozwiązania tego problemu.

Jednak działacze ekologiczni nie są zadowoleni z tych działań. Organizacja charytatywna WildFish, która złożyła jedno z pierwszych zgłoszeń do OEP, stanowczo wskazuje na trzy organy publiczne jako współwinne problemu zanieczyszczenia. Charles Watson, prezes organizacji River Action, podkreśla kryzys dotyczący jakości rzek w kraju.

Zanieczyszczenie ściekami może prowadzić do poważnych konsekwencji dla środowiska. W 2022 roku przedsiębiorstwa wodociągowe wypuszczały ścieki przez ponad 1,75 mln godzin. Takie działanie prowadzi do rozprzestrzeniania się glonów, które zagrażają lokalnej przyrodzie.

Obecne dochodzenie OEP skupia się na tym, czy odpowiednie organy regulacyjne, takie jak Ofwat, Agencja Środowiska i Departament Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich (Defra), prawidłowo egzekwują prawo dotyczące ścieków. Centralne miejsce w dochodzeniu zajmuje kwestia, czy ścieki mogą być wypuszczane tylko podczas ulewnych deszczów, zgodnie z orzeczeniem sądu UE z 2012 roku.

Działacze od dawna argumentują, że odprowadzanie ścieków powinno być dozwolone jedynie w wyjątkowych okolicznościach. OEP planuje ocenić odpowiedzi organów regulacyjnych na te zarzuty w ciągu najbliższych dwóch miesięcy i prawdopodobnie opublikuje swoje ostateczne wnioski jeszcze w tym roku.

Kontrowersje dotyczące ścieków w Wielkiej Brytanii są tematem, który trwa już od dwóch dekad, głównie dzięki wysiłkom Boba Latimera, emerytowanego inżyniera, który od lat prowadzi kampanię przeciwko zrzutom ścieków w obszarach, gdzie handlarze rybami są narażeni na ich negatywne skutki.