Bruksela przyjrzy się ustawie anty-TVN.

Nowy projekt dotyczący koncesji na nadawanie programów w Polsce ma trafić pod lupę Komisji Europejskiej. – Uważnie obserwujemy również sytuację związaną z kanałem TVN24, którego koncesja nie została odnowiona – przekazał rzecznik KE Christian Wigand.

W piątek (9.07) na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE był pytany o nowy projekt dotyczący zmiany w Polsce ustawy o radiofonii i telewizji.

– Jesteśmy świadomi nowego wniosku legislacyjnego zmieniającego zasady dotyczące koncesji na nadawanie. Musimy bardziej szczegółowo przyjrzeć się projektowi i będziemy monitorować, czy zmierza on do przyjęcia. Oczekujemy, że państwa członkowskie zapewnią, że ich polityka nie wpłynie na zobowiązanie do zapewnienia wolnego, niezależnego i zróżnicowanego ekosystemu medialnego. W tym kontekście uważnie obserwujemy również sytuację związaną z kanałem TVN24, którego koncesja nie została jeszcze odnowiona – powiedział Wigand.

– Z coraz większym niepokojem śledzimy sytuację wolności i pluralizmu mediów w Polsce. Obawy te są dobrze znane i zostały przedstawione w Raporcie na temat praworządności 2020 – dodał rzecznik KE.

To reakcja na złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. “Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego” – czytamy w jego uzasadnieniu.

W zgodnej opinii obserwatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie koncesji przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. KRRiT twierdzi, że problem leży w “sytuacji właścicielskiej” grupy TVN. Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN.