Bank centralny Rosji podwoił stopy procentowe. Próbuje ratować rubla

Rosja boleśnie odczuła zachodnie sankcje. W poniedziałek rano rosyjski bank centralny próbuje ratować sytuację. Główna stopa referencyjna została podniesiona z 9,5 proc. do 20 proc.

Centralny Bank Rosji podniósł swoją referencyjną stopę procentową w poniedziałek do 20 proc. z wcześniejszych 9,5 proc. Bank ogłosił w poniedziałek rano szereg środków wspierających krajowy rynek. Rosja wdrożyła m.in. obowiązkową dla firm sprzedaż 80 proc. przychodów z Forexu.

Władze monetarne Rosji próbują złagodzić w ten sposób konsekwencje nałożonych sankcji, które zablokują niektórym rosyjskim bankom dostęp do międzynarodowego systemu płatności SWIFT. Bank centralny zapowiedział także, że wznowi m.in. skup złota na rynku krajowym.

Na rynku azjatyckim kurs rubla spadł do 119,50 w stosunku do dolara, co oznacza gwałtowny spadek o 30 proc. w porównaniu z piątkowym zamknięciem notowań. Później kurs wzrósł do poziomu około 110 rubli za dolara.

Moskiewska giełda poinformowała, że w poniedziałek otworzy handel na rynku walutowym o godz. 10 (8 czasu polskiego), tj. trzy godziny później niż zwykle, i zawiesi handel na rynku repo (transakcji z przyrzeczeniem odkupu).

Giełda białoruska zapowiedziała, że w poniedziałek przesunie rozpoczęcie handlu o godzinę.

Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, Centralny Bank Federacji Rosyjskiej nakazał profesjonalnym uczestnikom rynku akcji wstrzymanie od poniedziałku rano realizacji wszystkich zleceń sprzedaży rosyjskich papierów wartościowych przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne.

W zeszłym tygodniu rubel został wsparty interwencją rosyjskiego banku centralnego, do czego doszło pierwszy raz od 2014 r., gdy było to związane z rosyjską aneksją Krymu.

Analitycy holenderskiego Rabobanku stwierdzili, że ostatnia pomoc dla rubla okaże się całkowicie nieskuteczna wobec najnowszych zachodnich sankcji.

“Nawet złoto nie jest płynne, jeśli nie można go wymienić na walutę. Dzisiaj (w poniedziałek — PAP) nastąpi całkowite załamanie kursu rubla” — napisali analitycy.