Obrona Baldwina, zdobywcy nagrody Emmy, złożyła wniosek o oddalenie zarzutów o nieumyślne spowodowanie śmierci, argumentując, że aktor został niesprawiedliwie oskarżony przez prokuraturę. Twierdzą, że prokuratorzy nie przedstawili wielkiej ławie przysięgłych istotnych dowodów mogących odciążyć aktora, w tym zeznań świadków, którzy mogliby potwierdzić brak jego roli w egzekwowaniu protokołów bezpieczeństwa na planie.
W nowym wniosku prawników Baldwina czytamy o “nadużyciu systemu” i naruszeniu praw aktora. Sprawa ta budzi emocje i kontrowersje, zwłaszcza że prokurator specjalny Kari Morrissey zapowiedziała, że odpowie na zarzuty w sądzie w ciągu 14 dni. Baldwin zaprzecza jakiejkolwiek odpowiedzialności za wypadek, podkreślając tragiczny charakter zdarzenia.
Pierwotne zarzuty przeciwko Baldwinowi zostały wycofane w kwietniu ubiegłego roku, ale w styczniu aktor ponownie znalazł się w stan oskarżenia. Obrona podkreśla, że nowe dowody, które miałyby wskazywać na jego winę, zostały niewłaściwie zinterpretowane.
Sprawa zyskała również nowy wymiar po niedawnym wyroku wobec Hannah Gutierrez-Reed, płatnerza filmu, która została uznana za winną nieumyślnego spowodowania śmierci. Choć jeszcze nie zapadł wyrok, może jej grozić do 18 miesięcy pozbawienia wolności.
Proces Alec Baldwin odbędzie się 10 lipca w Nowym Meksyku. W kontekście zbliżających się rozpraw, zarówno branża filmowa, jak i opinia publiczna z niecierpliwością oczekują na dalszy rozwój wydarzeń oraz ostateczne rozstrzygnięcie sądu w tej głośnej sprawie.