Zmarła Diane Ladd – trzykrotnie nominowana do Oscara aktorka i matka Laury Dern. Miała 89 lat
Hollywood pożegnało jedną ze swoich najbardziej cenionych aktorek. Diane Ladd, gwiazda filmu "Dzikość serca" i trzykrotna nominowana do Oscara, zmarła w wieku 89 lat. O śmierci poinformowała jej córka, zdobywczyni Oscara Laura Dern, publikując poruszające oświadczenie.
– "Moja niesamowita bohaterka i mój największy dar – moja mama, Diane Ladd – odeszła dziś rano ze mną u jej boku" – napisała Dern. Dodała, że matka zmarła spokojnie w domu w Kalifornii.
Aktorka o niezwykłej karierze i życiowej sile
Kariera Ladd trwała ponad sześć dekad. Na wielkim ekranie zadebiutowała w latach 50., ale jej przełom nastąpił w 1974 roku, kiedy zagrała kelnerkę Flo w filmie Martina Scorsese "Alicja już tu nie mieszka". Rola przyniosła jej pierwszą nominację do Oscara i zapoczątkowała długą serię filmowych sukcesów.
W kolejnych latach Ladd występowała w kilkudziesięciu produkcjach – od dramatów po komedie – zdobywając uznanie zarówno widzów, jak i krytyków. W 1991 roku ponownie nominowano ją do Oscara za rolę w filmie "Rambling Rose", w którym wystąpiła u boku córki, Laury Dern. Obie zapisały się w historii kina jako pierwsza matka i córka nominowane w tym samym roku za ten sam film.
Ladd pojawiała się także w telewizji, m.in. w serialach "Oświecona", "Kingdom Hospital" czy "Grace Under Fire". Jej ostatnią znaczącą rolą filmową była postać babci w dramacie "Gigi & Nate" z 2022 roku.
Tragiczne doświadczenia i niezwykła więź z córką
Diane Ladd była żoną aktora Bruce’a Derna w latach 1960–1969. Para miała dwoje dzieci: Laurę i Diane Elizabeth, która zginęła tragicznie w wieku 18 miesięcy. Ladd wielokrotnie wspominała tę stratę, nazywając ją doświadczeniem, które "na zawsze zmieniło jej życie".
Z Laurą łączyła ją niezwykle silna relacja – zarówno osobista, jak i zawodowa. Występowały razem nie tylko w "Rambling Rose", ale też w "Dzikości serca" Davida Lyncha i wspomnianym serialu HBO "Oświecona". W 2023 roku obie opublikowały wspólną książkę "Honey, Baby, Mine: A Mother and Daughter Talk Life, Death, Love", będącą zapisem ich rozmów o życiu i przemijaniu.
Hołd od mistrza kina
Reżyser Martin Scorsese we wspomnieniu opublikowanym po jej śmierci napisał:
– "Mam tak wiele dobrych wspomnień z kręcenia filmu ‘Alicja już tu nie mieszka’. Diane stworzyła postać tak żywą, zabawną i pełną energii. Była aktorką o niezwykłym instynkcie i dyscyplinie – miała wszystko".
Dziedzictwo pełne pasji
Ladd pozostawiła po sobie nie tylko imponujący dorobek filmowy, ale też pokolenia aktorów inspirowanych jej odwagą i autentycznością. Choć – jak sama przyznawała – nie chciała, by jej córka została aktorką, los sprawił, że razem zapisały się w historii kina.
– "Była najwspanialszą matką, babcią i artystką, jaką mogły stworzyć tylko sny" – napisała Laura Dern.
Diane Ladd zmarła, pozostając wierna scenie do końca. Jej życie – pełne pasji, strat, sukcesów i miłości do sztuki – to opowieść o kobiecie, która w Hollywood nie tylko grała role, ale sama była jedną z jego legend.